Gmina Lubanie » Strona główna » z ostatniej chwili
z ostatniej chwili

Budowa tamy przyciąga inwestorów

Lubanie to maleńka rolnicza gmina na obrzeżach Włocławka. Wieść o planowanej budowie tamy na Wiśle w Nieszawie przyciąga to amatorów działek.
- Powoli stajemy się sypialnią Włocławka - przyznaje wójt Sławomir Piernikowski. - Mieszkańcy tego miasta stawiają u nas domy, a chętnych jest więcej, niż gmina ma terenów. Brakuje nam szczególnie działek w pobliżu Wisły.
  Choć gmina Lubanie liczy tylko 4800 obywateli, wysoki dochód na jednego mieszkańca (1120 zł) świadczy, że na tym terenie istnieją nie tylko działki i pola.
- Największe dochody mamy dzięki Tłoczni Gazu Gąbinek, która przy rocznych dochodach gminy w wysokości 10,9 mln zł wpłaca do naszej kasy ponad 3 mln zł podatków lokalnych - mówi wójt.
  Pod gminą biegnie gazociąg Jamał - Europa Zachodnia. W pobliżu Gąbinka, małej wioski nad Wisłą, spółka EuroPolGaz wybudowała kompleks przemysłowy, którego zadaniem jest kompensowanie strat ciśnienia w gazociągu. System sprężarek i turbiny gazowe stoją niedaleko brzegu Wisły, na terenie bardzo atrakcyjnym krajobrazowo. Nad brzegami Wisły ciągną się cenne przyrodniczo siedliska ptaków wodnych, gniazdują tu kormorany i orły bieliki. Lasy pokrywają jedną szóstą powierzchni gminy Lubanie.
  Choć gaz jest tu na wyciągnięcie ręki, mieszkańcy go nie mają. Dzięki unijnym pieniądzom, gminne wioski wzbogaciły się jednak w wodociąg, chodniki i drogi, szkołę i odremontowany ośrodek kultury. Gmina ma oczyszczalnię ścieków z liczącym 15 km kolektorem oraz składowisko odpadów.
- Nasze wnioski zawsze są dobrze przygotowane do przyjęcia unijnych pieniędzy i dzięki temu większość projektów przechodzi przez kwalifikacyjne sito. Mam w urzędzie grupę młodych pracowników, którzy zajmują się przygotowywaniem wniosków. Gmina zainwestowała w ich przeszkolenie i to procentuje - wyjaśnia S. Piernikowski.
  Szansą na rozwój jest też przebiegająca przez środek gminy trasa autostrady A1. - Ciągle szukamy inwestorów i to nie tylko dużych. Chętnie widzimy u siebie małe firmy. Mamy przygotowane dla nich tereny. Prowadzimy też rozmowy na temat włączenia części gminy do specjalnej strefy ekonomicznej - dodaje wójt.
  - Mieszkam tu od urodzenia i nigdy nie myślałam o wyprowadzce. Do miasta mamy blisko, a mieszkanie na wsi ma same zalety - spokój, bezpieczeństwo i wolniejszy rytm życia - twierdzi Irena Mroczkowska, sekretarz gminy.